19. 03. 2024

Nowe artykuły:
Architektura konceptualna versus realna (I)

Architektura konceptualna versus realna (I)

Nie każdy projekt architektoniczny służy do realizacji. Część jedynie ilustruje nasze podświadome pragnienia. Projekty marzeń są bardzo medialne i zachwycają ludzi nie przejmujących się realiami projektowania i budowania. Mała skala niektórych wymarzonych obiektów dodatkowo przybliża odbiorcę. Wizualizacje posługują się takimi samymi mechanizmami co reklamy. Chodzi o przekazania wrażenia, że pewien produkt jest dobry. Chodzi o budowanie marki i dotarcie z dobrym wizerunkiem do jak największej liczby odbiorców.

Aby nie powodować poczucia rozczarowania lub niepokoju przedstawiamy Państwu kilka przykładów i ich interpretacje. Nie wszystko należy interpretować w sposób dosłowny.

.

LIGHT PARK, autorstwa Ting Xu & Yiming Chen

Projekt zajął 3-cie miejsce w konkursie eVolo’s 2013. Luksusowe apartamenty, parki, przestrzenie rekreacyjne, a wszystko to unoszące się nad miastem. „Wieżowiec” jest zawieszony na balonie wypełnionym helem, przemieszcza się dzięki śmigłom zasilanym energią słoneczną. Autor zaznacza, że taka inwestycja nie będzie zawierać korków ulicznych, nie powoduje konieczności wyburzania zabytkowych budynków, nie powoduje zanieczyszczeń powietrza i znacząco poprawia jakość życia mieszkańców miasta. Zeppeliny zawsze były bardzo widowiskowe. Na przedwojennych pocztówkach często za pomocą fotomontażu dodawano Zeppelina unoszącego się nad panoramą miasta – ogromny balon nadaje widokowi lekkości i wyjątkowości, prowadzi wzrok ku górze, zachwyca. Ich popularność spadła, gdy jeden z nich wybuchł.

Projekt interpretuję jako tęsknotę do przestrzeni, swobody i wolności. Każdy z nas potrzebuje czasem oderwać się od przyziemnych spraw i nabrać dystansu. Potrzebujemy oddechu. Luksusowy rejs balonem to ucieczka, o której marzy każdy mieszkaniec zatłoczonych miast.

513fa5cb84c49f1e249371e0

.

Pierwszy na świecie dom autonomiczny

819a041e-8670-11e2-b8b2-0025b511226eZnamy kilka pierwszych na świecie domów autonomicznych. Jednak pod tą nazwą znamy tylko te, które pokazuje się w mediach. Nikt nie śmie powiedzieć głośno, że góralska chata ogrzewana drewnem z lasu, w której pali się tylko tyle ile jest konieczne, a mieszkańcy chodzą ubrani w wełniane swetry też jest autonomiczna.

Ten projekt nie jest reklamą produktu po który tłumnie będziemy się udawać do hipermarketów. Nie chodzi tu o to, aby namawiać ludzi, by życie spędzili w autonomicznym mikrobudynku, samotnie, bez rodziny i sąsiadów. Być może zmieści się tu telewizor. Raczej chodzi o to, żeby zilustrować pragnienie bycia samodzielnym i wolnym jednocześnie. Piękny daleki widok to marzenie, jeśli nie będzie mocno wiało, domek nie spadnie ze zbocza. Ogniwo fotowoltaiczne, którego wielkość pozwoli naładować kalkulator, a w słoneczne dni nawet komórkę, oraz brak łazienki to niewątpliwe wyjątkowe cechy tej wizji.

.

Biurowiec „Mikser”, autorstwa Tomasza Olszewskiego

Kolejna wizja, która nie ma kontekstu – mogłaby powstać wszędzie i nie powstanie nigdzie. Projekt niewątpliwie estetyczny, chciałoby się powiedzieć porywający, uduchowiony. Jednak jaki jest sens projektowania modularnych domów jednorodzinnych z ogródkami na takiej wysokości? Czy do uprawy ogródka można będzie używać grabi i szpadla? Czy można będzie kompostować resztki? Moduły mają być wymieniane i przekładane – kolejny ruch, który nie pozwoli nigdy zapuścić korzeni ewentualnym mieszkańcom. Nie można zaprzeczyć, ze wizja jest piękna, a idea jest zrównoważona, jednak ta droga nie prowadzi do celu.

 biurowiec mikser Tomasz Olszewski_m

Czy w naszych czasach naprawdę powinno się szkolić architektów po to, aby tworzyli bardzo czasochłonne projekty, które nie powstaną? Efekt jest taki, że zdolni i świadomi potrzeb współczesnego społeczeństwa, ale nie przyuczeni do holistycznego projektowania konceptualni architekci będą pracować na uczelniach, a w centrach miast będą powstawać estetycznie zróżnicowane i w różnym stopniu zrównoważone, za to realne budynki.

Schematy

Jeśli ilustracje są zaopatrzone w schematy takie jak strumienie przepływu powietrza, linijka słońca, schemat systemu ogrzewania, czy magazynowania wody – można odnieść wrażenie, że produkt jest profesjonalny i bardzo precyzyjnie opracowany. Tylko wprawne oko profesjonalisty wychwyci różnicę między rysunkiem konceptualnym, udającym że zjawiska fizyczne w obiekcie są zbadane i dobrze zaprojektowane, a prawdziwym który pokazuje m. in. prawdziwy przepływ powietrza, prawdziwą linijkę słońca i racjonalną zoptymalizowaną część techniczną obiektu.

Koszty

Aby sprawiedliwie ocenić jakość architektury, nie ważne czy jest projektowana z wyprzedzeniem 10-letnim, czy 100-letnim. Nie można ignorować kosztów inwestycji. Bo dlaczego jeden mały budynek miałby kosztować tyle samo co 4 duże? Nawet jeśli miałby to być prefabrykat produkowany w Indiach w zastraszających ilościach i transportowany w kontenerach na cały świat, sprzedawany w bardzo niskiej cenie. Nawet gdyby miał to być produkt, jak mebel ikei – coś w stylu kup arkusze i sam posklejaj. Zawsze cena będzie nieopłacalna w porównaniu ze zwykłym budownictwem indywidualnym.

Forma

Każdy developer lub zwykły prywatny inwestor mniej więcej orientuje się w racjonalności różnych rozwiązań przestrzennych. Dom zbudowany na planie krzyża ma tyle samo powierzchni zewnętrznej co dom zbudowany na planie kwadratu, a powierzchni użytkowej ma 2 razy mniej. Koszt budowy domu na planie krzyża odniesiony do metra kwadratowego jest dwukrotnie większy. Dlaczego nie zbudować 2 domów w tej samej cenie?

W większej skali rozbudowany kształt już nie robi różnicy w kosztach inwestycji, czasem wręcz odwrotnie, bo duża bryła wymaga naturalnego oświetlenia, więc musi się zazębiać z naturą. W dużej skali obłość kształtów można uzyskać bez gięcia szyb i stosowania kosztownych elementów konstrukcyjnych. Dla dużych obiektów obłość jest wręcz wskazana, bo zwiększa współczynnik zwartości i łagodzi granicę obiektu ze środowiskiem zewnętrznym.

Idea

Czasem idea jest ważniejsza od wszelkich kosztów. Jest to uzasadnione gdy budujemy muzeum, pomnik, operę, ikonę narodową. Bardzo drogi w budowie dom może sfinansować bardzo bogaty człowiek, ale tego typu dom nie może być modelowy. Musi być indywidualny i niepowtarzalny, inaczej nie powstałby.

.

Świątynia Opatrzności Bożej autorstwa Marka Budzyńskiego

Zwyciężyła konkurs, ale nie będzie zrealizowana podobno ze względu na szacowany koszt wykonania świetlika. W mojej ocenie współczesne możliwości techniczne pozwoliłyby na zbudowanie świetlika np z folii ETFE albo z innego lekkiego i przeziernego tworzywa. Spektakularny i mistyczny efekt zostałby zachowany. Budowla wizualnie sprawia wrażenie jakby była pozbawiona ciężaru, wyrastająca z ziemi jak kryształ, byłaby ikoną zrównoważonej myśli architektonicznej. Byłaby ilustracją połączenia nieba i ziemi, ilustracją zgody między górnolotnością a przyziemnością, a to wszystko bez zbędnych mas betonu. Koszty nie zawsze są wyznacznikiem, bo są względne – zależą od możliwości technicznych. W tym wypadku wydaje mi się, że koncepcja nie wyglądała w oczach inwestorów wystarczająco monumentalnie i bogato.

.

Modelowa klasa przyszłości autorstwa LAVA

Ideowo jest poprawna. Klasa przestrzennie wygląda jak pawilon ogrodowy, altana. Jej wnętrze jest ściśle zintegrowane z rzeźbą terenu i można przypuszczać, że zajęcia w równym stopniu będą się odbywały wewnątrz, jak i na zewnątrz pawilonu. Obłe kształty kojarzą się z łagodnością i naturalnością. Przestrzeń jest otwarta i kameralna. Medialnie działa.

Przeciętny odbiorca powie, że to jest szkoła z jego marzeń – radosna, przyjazna jasna i związana z ogrodem. Słoneczna, obsadzona kwiatami, wokół mnóstwo uśmiechniętych twarzy, bawiące się dzieci.

Od strony technicznej, ten projekt ośmiesza wszystkich architektów i w pewien sposób powoduje, że fachowcy – instalatorzy i konstruktorzy nie szanują architektów i niechętnie współpracują z nimi.

Potencjalny developer wyśmieje pomysł zastosowania zaokrąglonych szyb z ogniwami fotowoltaicznymi lub inteligentnych – prawdopodobnie elektrochromowych szyb w małym niekomercyjnym obiekcie.

  • W tak małej skali równie sprawnie chroni przed przegrzewaniem słomkowa zasłona.

  • Zaokrąglone szyby są wielokrotnie droższe, szyby inteligentne tak samo, szyby z fotowoltaiką również, łącząc te trzy wielokrotnie droższe wytyczne otrzymujemy fasadę od 50 do 100 razy droższą od zwykłej.

  • Ogniwa wymagają przestrzeni technicznej, akumulatorów, całego osprzętu i obsługi technicznej. Dlaczego z małej szkółki mielibyśmy zrobić mikroelektownię, której koszt nigdy się nie zwróci, nawet za 300 lat, zakładając, że instalacja będzie tak długo pracować bez żadnych awarii.

Zdarzało mi się pracować z instalatorami opryskliwymi i ignorującymi, bardzo utrudniającymi pracę i spowalniającymi postęp projektu. Nowoczesna architektura nie może być projektowana na starych nieefektywnych zasadach. Nie może polegać na liniowym procesie projektowym. Postęp techniczny i zwiększone wymagania odnośnie do energooszczędności wymuszają ścisłą współpracę uczestników procesu twórczego. W tym najważniejsza jest architektura, bo to ona – bryła w odpowiedni sposób zaprojektowana – może być jednocześnie instalacją i konstrukcją. Bryła może i w najbliższym czasie powinna być jednocześnie systemem chłodniczym, grzewczym, oświetleniowym i wentylującym.

Zmiana sposobu projektowania

Holistyczny sposób projektowania jest ogromnym wyzwaniem dla architektów i dla uczelni, na których do tej pory młodym studentom architektury mówi się, żeby nie przejmowali się instalacjami i konstrukcją, żeby myśleli tylko o bryle i estetyce. Taki model myślenia dziś nie ma racji bytu!

W takim razie jak odczytać projekt szkoły autorstwa LAVA, który niewątpliwie przemawia do naszej podświadomości?

Moja interpretacja i propozycja wdrożenia idei klasy zrównoważonej to na przykład dobudowa przeszklonego pomieszczenia do każdej już istniejącej szkoły. Taka klasa kosztowałaby 20 – 50 tys. zł w zależności od jej wielkości. Słoneczny pokój mógłby być świetlicą lub klasą do nauki biologii. Mógłby to być także zimowy ogród, w którym dzieci hodowałyby swoje rośliny.

Taka interpretacja jest jak najbardziej realna, prosta do wdrożenia, tania i powodowałaby nawet zmniejszenie kosztów ogrzewania głównej bryły budynku szkoły. Jednak nie jest to pomysł medialny.

W gazetach możemy czytać o zdrowym stylu życia albo możemy tylko chcieć oglądać zdrowe, uśmiechnięte, szczęśliwe rodziny na spacerze w słonecznym parku. Oglądanie celu, oswajanie się z nim jest dobre, jeśli kiedyś zdecydujemy się na działanie – aktywność i realizację. Jeśli widok celu nam wystarcza robimy się bierni, a wtedy nic się nie zmieni.

ilustracje: inhabitat.comwww.tomcatarchdesign.comwww.mbarch.plwww.l-a-v-a.netwww.evolo.us

Podziel się opinią:
Pin Share

Comments

comments

About The Author

mm

Architekt wyspecjalizowany w niskoenergetycznym projektowaniu. W 2007 r. ukończyła Wydział Architektury i Urbanistyki na Politechnice Gdańskiej. W tym samym roku otrzymała nagrodę specjalną burmistrza Miasta Kwidzyna za analizę historyczną i opracowanie koncepcji hotelu „Szkoła Łacińska”. W 2010 roku otrzymała dyplom Studium podyplomowego „Budownictwo energooszczędne i pasywne oraz ocena energetyczna budynków” na Politechnice Poznańskiej. Rok później zdobyła wyróżnienie równorzędne w konkursie DOM EKOLOGICZNY czasopisma MURATOR. W 2012 r. III-cie miejsce w konkursie na nową siedzibę WFOŚiGW w Gdańsku - biurowiec zeroenergetyczny. Od 2010 roku prowadzi firmę „AP15 Architektura Pasywna”, na stałe współpracuje z Marcinem Sienkowskim i firmą MS ARCHITECT.

Related posts

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *