19. 03. 2024

Nowe artykuły:
Stwarzanie przez nazywanie…

Stwarzanie przez nazywanie…

W książce: ’Trendologia. Niezbędny przewodnik po przełomowych ideach’ James Harkin próbuje przedstawić (a nie jest to zadanie łatwe!) najbardziej ciekawe pojęcia i idee zaistniałe w pierwszym dziesięcioleciu 21. wieku. Nie wszystkie z nich są zjawiskami zupełnie nowymi, raczej:  na nowo odkrytymi lub uchwyconymi poprzez nazwanie. Jest to przegląd mocno subiektywny, z bardzo silnymi brytyjskimi akcentami. Niektóre pozycje są więc mniej uniwersalne niż inne. Oto najciekawsze…

Slaktywizm (za wikipedią) – słowo pochodzące ze złożenia słów slacker (=nierób, leniuch) oraz activism. Jest to zwykle pejoratywne określenie „dobrego samopoczucia” po „dobrze spełnionym obowiązku” jakim jest wirtualne poparcie jakiejś idei czy akcji społecznej. Co jednak ważne – owo poparcie ma minimalne bądź nie ma żadnego przełożenia na rzeczywistość – oczywiście poza ową satysfakcją odczuwaną przez slaktywistę. Ba – poza poparciem danej społecznej akcji nie wymaga się od naszego slaktywisty niczego więcej. To wytrąciłoby slaktywistę ze wspomnianego dobrego samopoczucia. Aktywności będące emanacją slaktywizmu to m.in.: podpisywanie petycji internetowych, dołączanie do grup na facebooku, noszenie tzw. bransoletek świadomościowych, uczestnictwo w krótkotrwałych akcjach typu “Godzina dla Ziemi”, itd. Pierwsze użycie słowa slaktywizm przypisuje się Barnaby Feder’owi, który w swoim artykule w New York Times (Maj 29, 2002) określił slaktywizm jako pragnienie ludzi by zrobić coś dobrego bez wstawania z krzesła.

Crowd–Sourcing. Oznacza czerpanie wiedzy, pomysłów i inspiracji „z tłumu”, a więc zwykłych ludzi. Pojęcie stworzone przez Jeffa Howe’a w artykule do magazynu Wired. James Surowiecki w swojej książce The Wisdom of Crowds twierdzi, że duże grupy prawie zawsze podejmują trafniejsze decyzje niż wąskie grona ekspertów, z tym, że dzieje się tak tylko wówczas, gdy decyzje poszczególnych członków grupy są podejmowane niezależnie od siebie. Z jednej strony – często niestety crowd-sourcing jest wykorzystywane przez firmy do darmowego wyszukiwania idei , rozwiązywania problemów, wykorzystywania talentów. Z drugiej strony – wiele rozwiązań typu open-source bazuje na crowd-sourcingu.

Długi ogon (The Long Tail) to koncepcja, którą sformułował Chris Anderson w  artykule dla magazynu Wired. Koncepcja ta opisuje nowy model biznesowy, który powstał jako skutek istnienia sklepów internetowych. Umożliwiają one oferowanie klientom bardzo szerokiego asortymentu, co z kolei prowadzi do sytuacji, w której zsumowane obroty uzyskiwane z bardzo niszowych pozycji, mogą być wyższe od obrotów masowych produktów. Koncepcja długiego ogona jest niejako zaprzeczeniem zasady Pareto, głoszącej w uproszczeniu, iż przedsiębiorstwa uzyskują ok. 80% przychodów dzięki sprzedaży jedynie 20% swojego asortymentu (za wikipedią).  Taki model biznesowy otwiera zupełnie nowe możliwości wyszukiwania i wykorzystywania nisz, zarówno dla sprzedawców, jak i dla klientów.

Efekt gapowicza (free rider problem=Problem działania zbiorowego, Dylemat więźnia). Zjawisko to opiera się na fundamentalnym konflikcie pomiędzy korzyścią dla grupy a natychmiastowym zyskiem jednostki uzyskanym kosztem grupy. Gapowicz to osoba, podmiot korzystająca z dóbr (najczęściej publicznych) uchylająca się od płacenia. Podwyższa to koszt dla grupy. Może to doprowadzić do sytuacji, w której dobra publiczne stają się nieosiągalne dla nikogo i mogą przestać istnieć. Nie wymyślono jak dotąd skutecznego sposobu przeciwstawienia się temu zjawisku. Istnieją różne pomysły, jednak zwykle mało skuteczne bądź bardzo kosztowane w stosunku do uzyskanych rezultatów, np.

  • Ścisła każdorazowa kontrola (np. kontrola biletów,  kontrola podatkowa). To jednak implikuje duże dodatkowe koszty – opłacenie kontrolerów, etc. Poza tym wywołuje poczucie braku zaufania, upolicyjnienia państwa czy potrzebę sprzeciwu.
  • Kontrola wyrywkowa (najczęściej stosowana).
  • Zmuszenie wszystkich obywateli do ponoszenia pewnych kosztów np. stały podatek miejski za wywóz śmieci dla wszystkich, powszechny abonament telewizyjny. Ta forma jest niezwykle krzywdząca dla osób nie korzystających z pewnych usług i demotywująca np. utrudnia promowanie segregacji śmieci poprzez zmniejszenie kosztów ich wywozu.

Paradoks wyboru (The Paradox of Choice) – koncepcja opisana przez Barry’ego Schwartz’a (TED), a także przez José Ortega y Gasset’a w czwartym rozdziale Buntu Mas. Schwartz rzuca wyzwanie klasycznej teorii ekonomii twierdzącej, że większy wybór jest użyteczny i oczekiwany przez ludzi; podważa też zasadność równania, w którym większy wybór = większa wolność. Twierdzi on, że klasyczna teoria zakłada pragmatyczne, racjonalne zachowania ludzi, co, zgodnie z dzisiejszą wiedzą socjologiczną, nie jest prawdą. Klasyczna teoria ignoruje też fakt, że dzisiaj podejmowanie decyzji łączy się z ogromną ilością czasu i energii potrzebnych na przefiltrowanie i zrozumienie nadmiaru informacji, z poczuciem dyskomfortu wywołanym długą listą utraconych możliwości oraz bardzo szybkim rozwojem technologii i zmieniających się mód. Suma summarum, w dzisiejszym świecie paradoksalnie: więcej może znaczyć mniej.

Teoria dzikiej karty lub teoria czarnego łabędzia. Dzika karta (wildcard) to nieoczekiwane, mało prawdopodobne wydarzenie, które ma niezwykle doniosłe konsekwencje. Takie nagłe i wyjątkowe wydarzenie może być punktem przełomowym w procesie tworzenia się nowego zjawiska. Teoria dzikiej karty została m.in. opisana przez Johna Petersena w Out of The Blue. Podobnie: teoria czarnego łabędziaopisana przez Nassima Nicholasa Taleba – mówi o doniosłych skutkach małych zdarzeń, a także o niemożności oszacowania prawdopodobieństwa wystąpienia ciągu rzadkich wydarzeń.  Taleb zastanawia się też pod brakiem świadomości lub niedostrzeganiem przez ludzi ogromnego znaczenia przypadkowych, rzadkich, mało prawdopodobnych zdarzeń w historii świata.

James Harkin nie wyjaśnia zjawiska powstawania trendów, modnych pojęć. Nie podaje algorytmu, dzięki któremu jedne zjawiska mijają po krótkotrwałym zachwycie, a inne na stałe wchodzą do kulturowego ‘kanonu’. Nie ocenia też trendów wg ich wartości dla rozwoju człowieka czy wiedzy. Harkin próbuje  jedynie uchwycić 'trendowe status quo’ w  danym czasie. Warto się z nim zapoznać, ocenić aktualność i prawdziwość – które z trendów opisują rzeczywiście nowe zjawiska, a które – 'stworzyły’ idee jedynie poprzez nadanie im chwytliwych nazw… 


James Harkin: Trendologia. Niezbędny przewodnik po przełomowych ideach.

Podziel się opinią:
Pin Share

Comments

comments

About The Author

mm

Joanna Gołębiewska - proggtywistka społeczna głęboko zainteresowana sprawami zrównoważonego rozwoju, demokratycznej edukacji oraz harmonijnego, ekologicznego życia rozwijającego ludzki potencjał. Redaktorka magazynu "Progg Mag" oraz portalu progg.eu. Ukończyła studia na warszawskiej Szkole Głównej Handlowej, część swojej edukacji odbywając również w Bratysławie i Bergen, obecnie mieszka, pracuje i działa we Wrocławiu. W wolnym czasie poświęca się nauce języków, książkom, podróżom szczególnie w góry, czasem nawet na rowerze. Napisz do mnie

Related posts

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *