Reguła dobra usługodawcy – dotyczy wiodącego w obecnym modelu cywilizacyjnym (industrializm, kapitalizm, dominacja myślenia redukcjonistycznego i „ilościowego”) sposobu organizowania ludzkiego świata życia codziennego. Polega na ocenianiu wszystkiego przez pryzmat ogólnych struktur, zasad, norm, procedur i innych „abstrakcyjnych” form. Odbiciem tego jest dowartościowywanie znaczenia organizacji, instytucji, które są „nosicielami” owych abstraktów, a deprecjonowanie lokalnych „kultur”, niepisanych zwyczajów i w ogóle perspektywy osobowej funkcjonowania konkretnych ludzi. Dalej, przedłużeniem przewartościowywania znaczenia instytucji jest dopuszczanie do sytuacji, w której wszelkie formy jej istnienia są ważniejsze, niż jej faktyczne funkcje, które powinna spełniać. W praktyce sprowadza się to do realizacji przez wszelkie instytucje nade wszystko interesów ich personelu i podmiotów, które nimi władają (np. władz centralnych), a dopiero wtórnie ich klientów (interesariuszy). A także, organizowanie tych instytucji tak, aby ich sposób działania i materialne warunki służyły przede wszystkim potrzebom obsługi, usługodawców, a nie usługobiorcom, interesariuszom. Przykładowo: placówki służby zdrowia – powstają z myślą o potrzebach i korzyściach lekarzy; urzędy – urzędników; szkoły – nauczycieli; kościoły – duchowieństwa itp. A przy tym, gros pieniędzy idzie na podtrzymywanie właśnie takiego, nieprzyjaznego do ludzi, sposobu działania tych instytucji, a także na pozorowanie realizacji ich faktycznej misji.
Jej przeciwieństwem jest reguła dobra usługobiorcy.
Termin wprowadzony przez A.Sikorę