Na jednym z portali ktoś mądry i twórczy (szukam autora) ukuł doskonałą analogię dotyczącą relacji Polski z Watykanem (konkordat):
„WYOBRAŹCIE sobie taką hipotetyczną sytuację – Polska podpisuje z Rosją układ, na podstawie którego:
1. Polska będzie utrzymywać na swój koszt wszystkie ambasady Rosji i rosyjskie uczelnie wyższe, licea i gimnazja na terenie Polski.
2. Polska zgodzi się, aby Rosja posiadała na terytorium Polski siatkę jawnych, umundurowanych funkcjonariuszy, zarówno obcego pochodzenia jak i rekrutowanych miejscowo oraz tajnych agentów i agentów wpływu rekrutowanych i szkolonych od niemowlęctwa.
3. Funkcjonariusze ci będą mieli gwarantowany wstęp do szkół, szpitali, więzień, jednostek wojskowych, w celu gromadzenia informacji i prowadzenia działań propagandowych i manipulacyjnych na rzecz Rosji i jej interesów.
4. Funkcjonariusze ci wstępując do polskiego wojska zostają od razu co najmniej kapitanami, a nawet generałami i mają nie tylko pensje pochodzące z dochodu narodowego Polski, ale także maja dostęp do największych tajemnic.
5. W stosownych przypadkach będą mieli tez pensje i przywileje takie same jak pracownicy tych ośrodków, ale pod wieloma względami nie będą podlegać takim samym przepisom np. ci w szkołach nie będą podlegali kuratorium i ministerstwu.
6. Funkcjonariusze ci będą mogli na terenie swoich eksterytorialnych placówek codziennie (a minimum raz w roku) przesłuchiwać polskich obywateli bez świadków i przy zachowaniu tajemnicy, na okoliczność posłuszeństwa prawu i interesom Rosji.
7. Rosja zastrzega sobie prawo do organizowania, bez uzyskiwania stosownych zezwoleń, manifestacji ulicznych w święta państwowe Rosji we wszystkich miejscowościach w Polsce oraz okresowych przemarszów drogami publicznymi do wybranych placówek dyplomatycznych.
8. Ponadto, Polska przyzna im bezpłatną opiekę medyczną i emerytury.
9. W przypadku łamania prawa przez tych funkcjonariuszy, w szczególności gwałcenia polskich dzieci, o ile nie zostali złapani na gorącym uczynku, Moskwa zastrzega sobie prawo do nie informowania polskich władz i podejmowania kroków zgodnie ze swoimi interesami – np. tuszowania sprawy, zastraszania ofiar, przenoszenia winnych na inną placówkę, kłamania, oskarżania innych, etc.
10. Rosja zastrzega sobie prawo do wykorzystywania swoich funkcjonariuszy do otwartego krytykowania i wpływania na polską politykę wewnętrzną i zewnętrzną, prawa obywatelskie, kierunki badań naukowych i inny dowolny aspekt życia społecznego i politycznego.
11. Rosja zastrzega też, że jest niezależnym państwem i Polska nie ma tam prawa krytyki, a manipulacje są niedopuszczalne i będą ścigane przez polską policję, prokuraturę i sądy.
12. Polska ma też oddać Rosji wszystkie ziemie i nieruchomości jakie kiedykolwiek należały do władz Imperium Rosyjskiego lub Związku Radzieckiego albo obywateli któregoś z tych krajów.
13. Polacy robią codzienną składkę pieniężną na rzecz Rosji.
14. Polski rząd finansuje działalność agentów Rosji pracujących w Polsce.
15. UMOWA GWARANTUJĄCA TE WSZYSTKIE PRZYWILEJE NIE PODLEGA WYPOWIEDZENIU !
PODOBA SIĘ ??? NIE ???
A co jeżeli to zamiast Rosji byłyby Niemcy?
TEŻ NIE?
Więc dlaczego zgodziliśmy się na coś takiego SAMEGO w stosunku do WATYKANU (konkordat) – który zawsze trzymał z zaborcami i potępiał nasze powstania narodowe?”
Wow, mi dech zapiera… A wam..?