Autorka omawia problem dlaczego nasze miasta są tak nieprzyjazne do życia. Zaraz potem daje recepty – na podstawie – od dawna znanej, a jednak słabo wciąż stosowanej – koncepcji Nowego Urbanizmu oraz kilku innych ciekawych pomysłów.
Czy jest na to jakiś sposób? Czy można zawrócić ten proces?
Wiele wspaniałych rozwiązań – wymyślonych dawno temu – leży dziś prawie zapomnianych na półkach internetowych archiwów, pokrytych grubą warstwą cyber-kurzu. Jednym z nich – które po odkurzeniu, odpowiednio dawkowane, mogłoby pomóc w wielu typowych problemach miasta – jest Nowy Urbanizm.
Nowy Urbanizm (nowa miejskość) to idea powstała po drugiej wojnie światowej i rozwinęta w latach 1980-tych. Wprowadzana w życie z mniejszym lub większym powodzeniem w USA (new urbanism, smart growth) i Europie (urban village). Nowy Urbanizm promuje nową organizację społeczności miejskiej złożonej z tradycyjnych elementów (a więc: z budynków mieszkalnych, miejsc pracy, sklepów, miejsc rozrywki, szkół, parków, budynków publicznych, etc), jednak scalonych tak, by tworzyły integralne całostki. Lokalizacja poszczególnych elementów jest zależna od pozostałych i wszystkie znajdują się w zasięgu ruchu pieszego. Nowy Urbanizm stawia na lekki transport szynowy, raczej niż – samochodowy.
Centrum zainteresowania Nowego Urbanizmu jest zwiększenie jakości życia mieszkańców miast, uczenie się na nowo utraconej sztuki tworzenia przyjaznych człowiekowi miejsc do życia, naprawa i uzupełnianie ubytków w tkance miasta lub alternatywnie – tworzenie nowych kompaktowych miast i wsi.
Nowy Urbanizm kieruje się kilkoma podstawowymi zasadami:
1.Dostępność w zasięgu ruchu pieszego:
- Większość miejsc znajduje się w odległości 10-minutowgo spaceru od domu czy miejsca pracy.
- Ulice są zaprojektowane z myślą o pieszych (np. podziemne garaże, rzędy drzew, mały ruch kołowy). Można spotkać projekty, które przenoszą ulice pod ziemię, pozostawiając miasto pieszym, rowerzystom, pojazdom elektrycznym, szynowym.
- Strefy piesze, bez samochodów. Dzisiaj powstaje coraz więcej projektów całych miast lub dzielnic bez ruchu samochodowego.
2.Ciągi komunikacyjne:
- Sieć wzajemnie połączonych ulic 'rozbijająca’ ruch uliczny oraz ułatwiająca ruch pieszy.
- Wąskie uliczki, bulwary, aleje (obsadzone drzewami zapewniającymi cień, komfort oddalenia od samochodów, przyjazny klimat, rozproszenie ostrej linii budynków).
- Wysokiej jakości sieć ciągów komunikacyjnych dla pieszych współgrających z estetyczną i przyjazną przestrzenią publiczną.
- Parkingi i garaże znajdujące się na tyłach budynków.
3. Mieszana funkcjonalność & różnorodność budynków
- Miasta i poszczególne budowle powinny skupiać szerokie spektrum funkcji publicznych i prywatnych : sklepy, biura, mieszkania, miejsca użyteczności publicznej.
- Różnorodność ludzi – mieszkańcy w każdym wieku, z różną grubością portfela, o różnorodnym pochodzeniu.
- W niedalekiej odległości od każdego domu znajduje się miejsce zielone (park, skwer, plac zabaw).
4. Szeroka gama budynków mieszkalnych
- Niejednorodne budynki mieszkalne położone blisko siebie, różniące się wielkością i ceną. Jednak dopasowane do dzielnicy, tworzące wspołnie całość estetyczną i organizacyjną.
5.Wysokiej jakości architektura i design miejski
- Nacisk położony na piękno, estetykę, komfort ludzi i klimat miejsc. Specjalna rola wyznaczona przestrzeni publicznej.
- Ludzka skala architektury i piękne otoczenie.
6.Tradycyjna struktura dzielnicy
- Wyraźne centrum i strefa graniczna. Budynki użyteczności publicznej oraz wysokiej jakości przestrzeń publiczna (np. rynek) zlokalizowane w centrum miast. Otwarte ogólnodostępne przestrzenie.
- Wszelkigo rodzaju usługi i miejsca użytkowe znajdują się w odległości 10-minutowego spaceru.
- Zabudowa strefowa – najgęstsza w centrum miasta, przechodząca stopniowo do najrzadszej na obrzeżach.
7.”Dogęszczenie”
- Więcej budynków, sklepów, usług położonych w bliskiej odległości od siebie, co ułatwia przemieszczanie się pieszo pomiędzy nimi, umożliwia bardziej efektywne wykorzystanie usług i zasobów , zapewnia bardziej wygodne i przyjemne miejsce do życia.
8. Małe formy transportu
- Sieć wysokojakościowych pociągów łączących miasta, miasteczka i dzielnice.
- Architektura przyjazna pieszym, rowerzystom, rolkarzom, etc – promująca te środki transportu.
9. Zrównoważony rozwój
-
Minimalny wpływ technologii na środowisko. Technologie przyjazne środowisku, respektujące przyrodę oraz wykorzystujące naturalne systemy (np. w energetyce, w konstrukcji budynków).
- Efektywność energetyczna. Jak najmniejsze wykorzystanie paliw kopalnych. Korzystanie z lokalnej produkcji.
- Promocja chodzenia na piechotę, jazdy na rowerze, rezygnacja z jazdy samochodem.
10. Samozarządzanie
- Mieszkańcy aktywnie uczestniczą w życiu dzielnicy, współdecydują o ważnych inwestycjach i przedsięwzięciach; konsultują, decydują o wydatkach budżetowych. Są obywatelami i mieszkańcami – a nie: biernymi konsumentami.
Wszystkie te elementy wpływają na wzrost jakości życia. A przecież o nią przede wszystkim chodzi…
Zapewne idea Nowego Urbanizmu wymagałaby odświeżenia, dodania kilku współczesnych elementów np. łatwy dostęp do internetu, obowiązkowa lokalna e-administracja, powszechny system segregacji śmieci, wspieranie energii odnawialnej, etc., ale ta stara idea pomimo upływu lat – brzmi niezwykle aktualnie i nowocześnie. Pozostaje pytanie – czy istnieją dziś jeszcze prawdziwi urbaniści? A jeśli tak – czy mają jakikolwiek wpływ na decyzje lokalnych włodarzy?
Na podstawie: NewUrbanism.org
Ja właśnie mam do pracy kilkanaście minut piechotą, strefą ograniczonego ruchu pojazdów – później przez wielki miejski park… Za nic w świecie nie zamieniłabym tej lokalizacji. Centrum – wszędzie bliziutko – wszystko łatwo dostępne… Rewelacja. Nie wyobrażam sobie wynajmowania mieszkania gdzie indziej… żeby tłuc się poprzez korki do pracy. Oj nie. Ale mogłam mieć mniej szczęścia… W każdym razie wiem o czym mowa w artykule 🙂
Pozdrowienia z zielonego Szczecina.
https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSEW8mpgLxuvRFV_0xGnsTpP7oTTgYzr9xc7iJjo8E19AcKWQ1XKQ
Gratuluję wspaniałej lokalizacji! Może zachciałaby Pani podzielić się z nami większą liczbą zdjęć wraz z opisami? 🙂
Oczywiście – ma Pani rację – w każdym z polskich miast istnieją miejsca, które są piękne, zielone, dla ludzi…. Jednak generalnie w Polsce brak rozwiązań systemowych, trwałych, dających mieszkańcom pewność, że miasto będzie rozwijać się w przyjaznym dla mieszkańców kierunku; brak pewności, że za pół roku stuletnie drzewa w parku nie będą wycięte, że główna arteria drogowa nie przetnie pięknych terenów zielonych; że każde osiedle będzie dobrze skomunikowane z resztą miasta drogami rowerowymi, transportem publicznym, etc, etc. Mam czasami wrażenie, że urbanistyka w Polsce – uwzględniająca podstawowe potrzeby człowieka – dawno już umarła…