Działalność Kościoła katolickiego w czasie rządów PiS-u oraz jego zblatowanie z konserwosami (zob. konserwos, konserwatywny układ) – każą wyciągnąć prosty, ale radykalny wniosek (przedstawiony na plakacie), który musimy sobie WBIĆ DO GŁOWY:
albo uporamy się z największą przeszkodą w rozwoju naszego kraju i społeczeństwa, t.j. KK, albo nadal pozostaniemy straszną prowincją Europy! A to oznacza, że nadal pozostaniemy zmarginalizowanym krajem, w którym będzie się żyło coraz gorzej… i który będzie obśmiewany i pogardzany…
A zatem, albo – po wiekach upokorzeń – państwo podda kontroli – we wszystkich aspektach jej działania – tą samowolną, przepojoną kłamstwem i łamaniem prawa organizację – albo musimy zrezygnować z misji oświeceniowej \ modernizacyjnej, t.j. oparcia społeczeństwa na idei wolności człowieka, równości wobec prawa, prymatu uczciwości, różnorodności i demokracji! (zob. obietnica nowoczesności)
Oto wymiar decyzji dla naszego pokolenia!
Albo – albo!