Nauczając, że wszyscy jesteśmy częścią ekosystemu, w którym całość stanowi więcej niż poszczególne części, znajdziemy się na skraju radykalnej rewolucji; rewolucji w myśleniu – pisze Fritjof Capra. Od tego nowego myślenia zależy – wbrew wielu stereotypom – nie przetrwanie Ziemi; od tego myślenia zależy przetrwanie nas jako gatunku. Dlatego musimy wprowadzić do głównego nurtu kultury rozumienie nas jako części Wielkiej Sieci Życia na naszej planecie – to jest nasze najważniejsze dzisiaj ABC, to jest nasz ekologiczny alfabetyzm (ecological literacy).
Kiedy spojrzymy na stan, w jakim znajduje się dziś świat, zauważymy uderzający fakt, że główne problemy naszych czasów nie mogą być rozumiane w izolacji. Są to problemy systemowe, co oznacza, że są ze sobą połączone i od siebie współzależne. Jedną z najbardziej precyzyjnych i szczegółowych dokumentacji podstawowych współzależności problemów światowych jest nowa książka Lestera Browna, Plan B.
Brown, założyciel Worldwatch Institute i, ostatnimi czasy, Earth Policy Institute, od wielu lat jest jednym z najbardziej poważanych myślicieli z zakresu środowiska naturalnego. W swojej książce pokazuje z nieskazitelną jasnością, w jaki sposób zamknięte koło presji demograficznej i ubóstwa prowadzi do wyczerpania zasobów naturalnych – obniżania zwierciadeł wód podziemnych, kurczenia się powierzchni lasów, upadku rybołówstwa, erozji gleby itd. Pokazuje także w jaki sposób wyczerpanie owych zasobów, zaostrzone przez zmiany klimatyczne, przyczynia się do powstania państw upadłych, których rządy nie są w stanie dłużej zapewnić bezpieczeństwa swoim obywatelom, a ci nierzadko, w akcie desperacji, zwracają się w stronę terroryzmu.
Ostatecznie wszystkie te problemy należy postrzegać jako różne aspekty jednego kryzysu, który w znacznej mierze jest kryzysem percepcji. Bierze się to z faktu, iż większość ludzi w naszym społeczeństwie, w szczególności wielkie instytucje społeczne, odwołuje się do przeterminowanego światopoglądu – percepcji rzeczywistości nieadekwatnej do radzenia sobie z przeludnionym, globalnie połączonym światem.
Plan B to mapa drogowa ratowania cywilizacji według Browna. Jest alternatywą do „biznesu jak zwykle” (Plan A), który prowadzi do katastrofy. Głównym przesłaniem książki jest to, że istnieją rozwiązania najważniejszych problemów naszego świata. Niektóre nawet łatwe. Ale wszystkie one wymagają radykalnego zwrotu w naszej percepcji, w naszym myśleniu i w naszych wartościach. Ponadto Brown twierdzi, że, w rzeczy samej, jesteśmy na początku właśnie takiej fundamentalnej zmiany naszego światopoglądu zarówno w nauce, jak i w społeczeństwie – zmiany paradygmatu tak radykalnej, jak rewolucja kopernikańska.
We współczesnej nauce wszechświat nie jest już postrzegany jako maszyna składająca się z podstawowych jednostek budulcowych. Ostatecznie odkryliśmy, iż świat materialny jest siecią nierozłącznych wzorców relacji, że planeta jest żyjącym, samo-regulującym i samo-organizującym się systemem. Pogląd na ciało ludzkie jako maszynę i na umysł jako oddzielny element jest zastępowany koncepcją, w której nie tylko mózg, ale i system immunologiczny, tkanki, czy wręcz każda osobna komórka traktowane są jako elementy systemu kognitywnego. Ewolucji też już nie postrzega się jako opartą na współzawodnictwie walkę o przetrwanie, ale raczej jako kooperacyjny taniec, w którym siłami napędowymi są kreatywność i nieustanna emergencja innowacji. Wraz z nowym skupieniem się na złożoności, sieciach oraz wzorach organizacji, powoli wyłania się nowa nauka o jakości.
Nowa koncepcja życia również zawiera nowy sposób myślenia – myślenia w kategoriach relacji, wzorów, kontekstu. W nauce ten sposób myślenia znany jest jako „myślenie systemowe” lub „myślenie w kategorii systemów”. Pojawił on się w latach 20. i 30. XX wieku w efekcie serii interdyscyplinarnych dialogów pomiędzy biologami, psychologami i ekologami. Na gruncie tych wszystkich dziedzin, naukowcy zorientowali się, że każdy żywy system – organizm, ekosystem czy system społeczny – jest zintegrowaną całością, której właściwości nie mogą być zredukowane do właściwości części składowych. Cechy „systemowe” to cechy całości, których nie ma żadna z części. Myślenie systemowe implikuje zatem zmianę orientacji myślenia z części na całość. Pierwsi zwolennicy tego spojrzenia ukuli powiedzenie, że „całość jest czymś więcej niż suma części”.
Aplikując nową koncepcję życia do studiów nad strukturami, procesami metabolicznymi i ewolucją niezliczonych gatunków na naszej planecie, natychmiast zauważymy, że wspaniałą właściwością naszej biosfery jest to, iż od miliardów lat jest w stanie podtrzymywać życie. W jaki sposób Ziemia to robi? Aby to zrozumieć, musimy przejść z dziedziny biologii do ekologii, gdyż utrzymywanie przy życiu jest cechą ekosystemu jako całości, a nie pojedynczego organizmu czy gatunku. Przez miliardy lat ewolucji, ziemskie ekosystemy wykształtowały pewne zasady organizacyjne, mające na celu utrzymanie życia. Znajomość tych zasad, czy w ogóle zasad ekologii, jest kluczowa przy projektowaniu zrównoważonych wspólnot ludzkich.
[ct_headings level=”h4″]W nadchodzących dekadach przetrwanie ludzkości będzie zależało od naszego ekologicznego alfabetyzmu (ecological literacy) – naszej umiejętności zrozumienia i życia zgodnego z podstawowymi zasadami ekologii. Oznacza to, że ekologiczny alfabetyzm musi stać się kluczową umiejętnością dla polityków, liderów biznesu oraz profesjonalistów we wszystkich branżach; powinien się też stać najważniejszym elementem nauczania na każdym poziomie – od szkół podstawowych i średnich, aż po uniwersytety, szkolenia zawodowe i treningi dokształcające.[/ct_headings]
W centrum ekoalfabetyzmu w Berkeley, moi koledzy i ja wypracowaliśmy specjalną pedagogikę dla uczenia ekologicznego alfabetyzmu w szkołach. Nasze podejście bazuje na nauce z dziedziny ekologii, ale nie jest to jedyne możliwe podejście. Ekoalfabetyzm jest też ucieleśniony w tradycyjnej wiedzy kultur tubylczych oraz w szkole filozoficznej znanej jako „głęboka ekologia”.
Szkoła ta została założona przez norweskiego filozofa Arne Naessa, jego dziełem jest też podział na głęboką i płytką ekologię. Płytka ekologia jest, według Naessa, antropocentryczna. Traktuje człowieka jako będącego ponad lub poza środowiskiem naturalnym, jako źródło wszelkich wartości, a samej przyrodzie przypisuje jedynie wartość użytkową. Głęboka ekologia nie oddziela ludzi od przyrody, jak zresztą niczego innego. Nie postrzega świata jako zbioru odizolowanych obiektów, ale raczej jako sieć zjawisk, które są fundamentalnie połączone i współzależne. Głęboka ekologia uznaje wewnętrzną, wrodzoną wartość wszystkiego, co żyje i traktuje człowieka tylko jako jedną z nici w sieci życia.
Ostatecznie świadomość głębokiej ekologii jest świadomością duchową. Gdy rozumiemy ludzkiego ducha jako modus świadomości, w którym czujemy połączenie z kosmosem jako całością, staje się oczywiste, że świadomość ekologiczna jest duchowa w najgłębszym możliwym sensie.
Tłumaczenie: Wojtek Ufel
Pierwodruk w piśmie Resurgence. Przedruk w ramach współpracy, za zgodą redakcji.