Historia podobno kołem się toczy. Przed milionami lat człowiek zszedł z drzew. Ale niezależnie od poziomu rozwoju cywilizacji – to nadal las, drzewa, ich cień, szum dają nam ukojenie. Artykuł i poniższa galeria zdjęć pokazują bardzo ciekawy trend architektoniczny – domy na drzewach. Wracamy do korzeni? A może raczej – w korony?
Domy na drzewach – bo o nich mowa – dla wielu są niespełnionym marzeniem z dzieciństwa o odgrodzonym od realnego świata małym królestwie, które rządzi się własnymi prawami. To swoisty powrót do natury, wolności, nieskrępowania obowiązującymi regułami i zasadami. Jednak domy na drzewie nie muszą pełnić funkcji jedynie chwilowego azylu, ale mogą być także sposobem na życie. Co więcej, wpisują się one w dosyć nowy, ale niezwykle silny nurt eko-architektury zakładającej tworzenie budynków „wtapiających się” w krajobraz. Ten dział architektury znalazł wielu zwolenników i rozwija się niezwykle dynamicznie. Powstaje wiele innowacyjnych i atrakcyjnych projektów, stanowiących odpowiedź na wzrastające wymagania klientów i ich potrzebę przyjaznej koegzystencji z naturą. Dzięki temu dzisiaj domy na drzewach to nie tylko altanki czy punkty widokowe, ale także całe osiedla pokoi hotelowych (Treehotel w Szwecji), ekskluzywne wille, domki letniskowe (Baumraum), restauracje (Yellow Treehouse), biura czy kilkudziesięciometrowe rezydencje.
Wydaje się, że tendencja budowania domów na drzewach jest najbardziej rozpowszechniona w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, w Skandynawii. W 1997 roku w stanie Oregon Pete Nelson i Michael Garnier założyli nieformalną organizację Treehouse Conference, zrzeszającą miłośników i twórców domów na drzewie. Każdego roku odbywa się tematyczna konferencja, na której entuzjaści wymieniają się doświadczeniami i spostrzeżeniami dotyczącymi nie tylko samej budowy, ale także wykorzystywanych do niej materiałów – bardzo często: materiałów wtórnych. Wyznacznikami tego trendu są przede wszystkim ekologia i recykling. Odpowiednio zaprojektowane obiekty, wykonywane z naturalnych materiałów mogą pełnić identyczne funkcje jak tradycyjne domy (mieszkalne, letniskowe, hotele itp.), przy czym koszty ich budowy są nierzadko dużo niższe. Konstrukcje domów są trwale związane z drzewem, w sposób niepowodujący jego uszkodzeń. W przypadku takich domów kusząca jest również kwestia prawna, ponieważ nie wymagają one żmudnego uzyskiwania pozwoleń na budowę. Członkowie Treehouse Conference budowali już domy w Japonii, Niemczech, Australii, Anglii a nawet w Kolumbii…
Coraz powszechniejsze budowanie domów na drzewach generuje także rozwój specyficznej gałęzi turystyki. W USA działają już biura podróży organizujące wyjazdy urlopowe do domków na drzewach znajdujących się w różnych częściach świata – Afryce, Azji czy Australii. Korzystają z nich najczęściej maklerzy, prawnicy, gwiazdy show businessu znudzeni tradycyjnymi formami wypoczynku, szukający swoistego oderwania się od rzeczywistości.
Taka forma eko-architektury może w przyszłości zainteresować także miasta dążące do zrównoważonego, ekologicznego rozwoju. Odpowiednio zaprojektowane dzielnice domów na drzewach pozwoliłby na rozwiązanie kłopotów lokalizacyjnych w miastach i sprawiłyby, że metropolie stawałby się miejscami bardziej przyjaznymi dla człowieka, oferując mu wytchnienie od toksycznej codzienności. Na dzień dzisiejszy są to jedynie futurystyczne wizje, ale kto wie, czy za jakiś czas nie powrócimy literalnie „na drzewa”. A w międzyczasie warto przyjrzeć się niektórym dziełom architektonicznym – spełnionym marzeniom o oderwaniu się od ziemi…
Dzis natknelam sie na bardzo ciekawy przyklad letniskowego domu na drzewie zwanego: HEMLOFT. Zachecam do odwiedzenia strony 🙂
http://www.stumbleupon.com/su/7dlX66/inhabitat.com/egg-shaped-hemloft-treehouse-is-nestled-in-the-forests-of-whistler/