Przedstawiamy relatywnie nowe zjawisko z kategorii miejskich rozwiązań proekologicznych – zielone torowiska tramwajowe.
W wielu krajach tego typu rozwiązania stają się normą, np. w Niemczech i we Francji. Ale także – jak przekonacie się w galerii – obecne są w wielu innych krajach. Co szczególnie cieszy, zaczynają powstawać także w Polsce. Są już pierwsze realizacje: w Poznaniu, Warszawie, Toruniu, Bydgoszczy, ale i we Wrocławiu, na Pilczycach i Kozanowie.
Zalety zielonych torowisk:
- znaczne zmniejszenie drgań oraz hałasu emitowanego przez tramwaje, co oznacza znaczna poprawę jakości życia mieszkańców
- pochłanianie zanieczyszczeń i kurzu
- pochłanianie dwutlenku węgla
- obniżenie kosztów utrzymania torowisk (dłuższa żywotność)
- pochłanianie wody opadowej, co zmniejsza obciążenia miejskiej kanalizacji
- wzrost ilości terenów zielonych w miastach (aktywna biologicznie przestrzeń), i to często w strefach wysoce zurbanizowanych (efekty proekologiczne)
- poprawienie estetyki wielu stref miejskich, często w Polsce szczelnie przykrytych betonem i asfaltem
- wzrost bezpieczeństwa torowisk poprzez izolacje elektryczną szyn przed prądami błądzącymi
Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że wiążą się z nimi także pewne koszty. Chodzi głównie o zużycie energii elektrycznej i wody – koszty na zraszacze, jak również związane z pielęgnacją zielonego torowiska – koszty koszenia trawy. Przedstawione zalety znacznie przeważają jednak nad kosztami. Mam nadzieję zatem, że przedstawione w poniższej galerii rozwiązania staną się wkrótce standardem w naszym kraju.
Zapraszam do dyskusji ! — poniżej, w komentarzach..
Bzdura z tą Bydgoszczą, nic takiego tu nie ma.
Taką znalazłem info.. Ale dzięki za sprostowanie.. No i życzę, aby pojawiły się także w Bydgoszczy zielone torowiska 🙂
Niestety wydaje mi się że ostatnie zdjęcie w galerii jest błędnie podpisane. Mieszkam we Wrocławiu od 30 lat i w zyciu ie widziałem „zielonego szlaku tramwajowego” . Włodarze miejscy wdrażają raczej koncepcję betonowego miasta, przeplatanego raz na jakiś czas fikuśną fontanną. Drzewa natomiast traktowane są jako wrogie organizmy, próbujące zawłaszczyć przestrzeń i dlatego też są konsekwentnie wycinane. Pozdrawiam
Wiemy jak jest we Wrocławiu.. sami stąd jesteśmy 🙂 I trudno w to uwierzyć, ale jednak to zdjęcie z naszego miasta.. 🙂