19. 03. 2024

Nowe artykuły:
Manifest Netystów

Manifest Netystów

Manifest założycielski Ruchu Netystów. Pierwsze przedstawienie, stworzonej przez autora manifestu, koncepcji netarchii, czyli demokracji sieciowej 21 wieku. 

Jeśli pomysł nie wydaje się na początku absurdalny, nie ma dla niego żadnej nadziei. Albert Einstein

POLITYKA

1. SFERA DZISIEJSZEJ POLITYKI ZBANKRUTOWAŁA! Nie do przyjęcia są politycy – cała klasa polityczna; nie do przyjęcia jest system polityczny!

2. Na dźwięk słowa „polityka” większość ludzi odczuwa obrzydzenie. Sfera ta stała się synonimem kłamliwych obietnic, niejasnych powiązań różnych koterii, cynicznej prywaty przykrywanej wzniosłymi sloganami na ustach…

3. Większość ludzi czuje także, że w obecnym układzie politycznym – demokracja stała się pustym frazesem – wszyscy o niej mówią, ale nikt jej naprawdę nie realizuje. Formalny rytuał demokracji jest co prawda przestrzegany, ale mało kto ma jeszcze naiwną wiarę w to, że sfera polityki jest przestrzenią, w której zwykły obywatel coś znaczy, że odzwierciedla ona interesy zwykłych ludzi, a politycy mają na uwadze dobro wspólne.

4. Sfera polityki stała się sferą zgniłej gry – zniechęcani do udziału w sprawach społecznych ludzie – udają, że biorą na poważnie świat polityczny, i że wierzą politykom; a politycy udają, że poważnie traktują wyborców i że wypełniają swoje zobowiązania wyborcze. W efekcie, sfera polityczna jest w naszym kraju prawie całkowicie „chora”: brak w niej znaczących wizji i programów działania dla całego społeczeństwa, brak mobilizowania ludzi do wspólnego wysiłku, brak powszechnego poczucia, że nasz kraj należy do wszystkich obywateli, i że są sfery prawdziwie odczuwanego dobra wspólnego.  A, co gorsza, rzutuje to na cała sferę społeczną, w której coraz bardziej brak podstawowego zaufania między ludźmi, woli współdziałania dla realizacji wspólnych celów (kapitał społeczny).

5. A sam system polityczny? – Jest całkowicie archaiczny (XIX-wieczny rodowód) Ten model polityki opiera się na nieufności wobec ludzi (obywateli). Z niej biorą się autorytarne podstawy życia społecznego. Polega to na tym, iż garstka polityków i aparat państwowy decyduje praktycznie o całej sferze społecznej i publicznej, a ludzi traktuje się jak „dzieci”, które muszą prosić o zgodę na wszystko; dyktuje im się także co mają myśleć, w co wierzyć (media, kościoły).

6. Politycy, w istocie, robią wszystko, aby zniechęcać ludzi do udziału w życiu społecznym, a tym bardziej – politycznym – Np. poprzez:

a. konserwujący obecny układ polityczny system wyborczy,

b. finansowanie partii z budżetu państwa,

c. brak wpływu obywateli na codzienną praktykę ich reprezentantów

d. trudności odwołania lokalnych przedstawicieli i nieusuwalność posłów i senatorów,

e. wysokie progi referendalne w jakichkolwiek inicjatywach społecznych

f.  lekceważenie nielicznych praktyk konsultacyjnych

7. „Życie polityczne” ogranicza się do fasadowych wyborów, w których lud może co najwyżej potwierdzać wskazania bossów partyjnych. I co ciekawe – prawie nikt przeciw temu nie protestuje – uczestnicząc w pustym rytualne wyborczym wiekszość ludzi mówi, iż „spełnia patriotyczny obowiązek” Widać więc, iż „demokracja” to u nas zjawisko egzotyczne, nie tylko że nie istnieje, to jeszcze – w debacie społecznej – zagubił się jej sens.

8. Brak zaufania do ludzi prowadzi także do utrzymywania archaicznego – centralistycznego modelu państwa – całość spraw społecznych i kreowanie kierunku rozwoju społeczeństwa – znajduje się w rękach garstki polityków i ich walecznych „szabelek” oraz powiązanej z nimi biurokracji centralnej i mediów. Lokalne grupy, obywatele w ich lokalnych miejscach życia bez przyzwolenia centrali praktycznie nic nie mogą – pozostaje im jedynie „żebrać” w każdej niemal sprawie o decyzje centrali.

9. W aspekcie „robienia” polityki – politycy hołdują praktyce zakulisowych gier – decyzje powstają w partyjnych gremiach. Na zewnątrz zaś utrzymuje się różne „spektakle polityczne” oraz mało znaczące rytuały polityczne, jak np. zaaranżowane spory i kłótnie partyjne na ekranach TV, nadawane w porze największej oglądalności. Czy choć raz ktoś widział przebłyski innego modelu – przedstawianie nowoczesnych, spójnych wizji, koncepcji postępu; mobilizowanie Polaków do wspólnego wysiłku; programy wspierające ambitnych plany rozwojowe obywateli?! Nie sądzę! Tylko uśmiechy, przymilania i nieskończony potok frazesów i cynicznych obietnic! Gdyby nie pieniądze z UE – wszelki pozytywny ruch modernizacyjny by zanikł…

10. Archaiczność przejawia sie także w tym, iż jest to polityka wykluczania – dostęp do informacji, zasobów finansowych, potencjału organizacyjnego itp. – przeznaczone są tylko dla wybranych – grup nacisku, powiązanych firm itp. Praktycznie wśród obecnej elity politycznej nie istnieje myślenie w kategoriach dobra wspólnego – zamiast tego dominuje myślenie sektorowe – liczą się tylko silne, wpływowe grupy zawodowe, które władza obłaskawia kosztem grup słabszych (pokojowych). Cały czas, przy tym, antagonizuje się jedne grupy wobec innych. Mnożenie konfliktów i problemów – to język codzienny tego modelu polityki.

11. W tych warunkach Państwo Polskie –

a. jest w dużej mierze zarządzane – nieprofesjonalnie, doraźnie, bez szerszej wizji i planu

b. ma niejasne, często sprzeczne, chaotyczne ustawy, zarządzenia i normy, a do tego jest ich tak dużo, że tylko duża kancelaria prawna, mająca kilkudziesięciu radców prawnych może to ogarnąć (- jak obywatele mają zatem kontrolować władzę?!)

c. ma zupełnie nieprzeźroczyste zasady podziału bogactwa narodowego (dochody państwa z różnych danin) – politycy utrzymują model podziału „łupów” oraz obdzielania tych, którzy „wydzierają swoje”

d. ma całkowicie archaiczny i niesprawnie działający aparat państwowy – posługujący sie zapóźnionymi technologicznie narzędziami – całkowicie nieprzyjazny dla obywateli, krępujący naszą energię

e. jest w dużej mierze marnotrawne – ocenia się, że ok.20% budżetu państwa jest całkowicie marnotrawiona przez setki agencji, komisji, zespołów itp. – które nie przynoszą żadnego pożytku obywatelom!

W rezultacie – państwo to:

f. blokuje ludzki potencjał i inicjatywę – zamiast wspierać je na każdym kroku

g. utrudnia realizację podstawowych potrzeb społecznych (do czego jest powołane!) – np. co do służby zdrowia; inne usługi utrzymuje na przerażająco niskim poziomie – np. edukacje, administracje

h. oszukuje nas – pobierając np. opłaty za usługi, na które płacimy (służba zdrowia, sądownictwo)

i.  niesprawiedliwie i często mało uczciwie reguluje dostęp do wielu dóbr (co tez jest fundamentem jego istnienia) – np. w pomocy społecznej, sądownictwie, koncesjach, przetargach itp.

–> Trzeba to jasno powiedzieć – dzisiaj Państwo Polskie pod rządami cynicznych i nieprofesjonalnych polityków, utrzymujących wrogą obywatelom administrację państwową – stoi na przeszkodzie rozwoju całego społeczeństwa!  

12. Żyjemy w dwóch Polskach na raz –
1. Polsce progresywnej – kraju rozwijających się firm prywatnych, niektórych samorządów, sprawnych ngo, wspaniale rozwijających się ludzi –  i
2. Polsce regresywnej – kraju do skrajności doprowadzonej biurokracji, ZUS’ów, KRUS’ów, partyjniactwa i szemranych układów firmowo – politycznych – które żerują na tej pierwszej.

13. A tymczasem –  MAMY WIEK 21!
– Świat wkoło nas pędzi ku rozwiązaniom coraz bardziej nowoczesnym, przyjaznym, otwartym na każdy pozytywny impuls prorozwojowy… 

14. Dlatego, musimy dzisiaj zrozumieć wszyscy, że warunkiem naszego indywidualnego powodzenia, jak też rozwoju nas jako społeczeństwa – jest odzyskanie sfery polityki od obecnej klasy politycznej! A potem uczynienie z niej na powrót sfery służy publicznej i profesjonalnego zarządzania sprawami publicznymi. Polityka jest zbyt ważną sprawą, by pozostawiać ją obecnym politykom. Musimy uczynić z niej na powrót sprawę prawdziwie społeczną, publiczną – dotyczącą każdego Polaka, gdzie jest miejsce dla każdego kto chce się nią zajmować; musimy zacząć uprawiać ją na ludzką, naszą miarę.

15. Potrzebny jest RUCH POLITYCZNY, który unowocześni politykę, zaproponuje NOWE MYŚLENIE POLITYCZNE – na miarę 21 wieku. Potrzebujemy zorganizowanego wysiłku świadomych, odpowiedzialnych, wykształconych obywateli – wysiłku nowego pokolenia Polaków, który przy pomocy nowych narzędzi – odnowią społeczeństwo!

Ruch ten musi wprowadzić naprawdę progresywne (przełomowe!) rozwiązania –

16. NOWĄ WIZJĘ POLITYCZNĄ! -> model organizacji społeczeństwa, w którym wszyscy mają jednakową szansę rozwoju swojego potencjału; najzdolniejsi i aktywni wpływają na jego rozwój; dynamika społeczna pozwala na dobrą jakość życia dla wszystkich. Musi to być model nie-centralistyczny, przeciwnie – radykalnie „lokalnocentryczny”, policentryczny – wprowadzający rozwiązania i techniki demokracji do każdej (dosłownie!) sfery społecznej – od przedszkoli do domów starców; od szczebla osiedlowego – do państwowego.

17. NOWY STYL POLITYCZNY! -> musimy rozwinąć politykę, która pobudza ludzi do aktywności i rozwoju, jest kompetentna, do bólu uczciwa, rzetelna – jest naprawdę służbą publiczną. A do tego jest przyjazna… i z dystansem do siebie samej…

18. MYŚLENIE / DZIAŁANIE SŁUŻĄCE przyjaznemu i zrównoważonemu ROZWOJOWI SPOŁECZEŃSTWA I PAŃSTWA! Musimy wypracować i wdrożyć nowy model rozwoju – biorący pod uwagę potrzeby jednostkowe, społeczne, potrzeby środowiska naturalnego. Model ten musi stanowić równowagę między drapieżną konkurencyjnością a usypiającą kooperacją; między patrzącym tylko na zysk ekonomiczny neoliberalizmem a jałowym centralnym sterowaniem. W istocie, istnieje trzecia droga, ba! istnieją jeszcze droga czwarta, piąta i dziesiąta – wszystkie mogą współistnieć w ramach tego samego społeczeństwa.

19. Wszystkie te rozwiązania muszą opracować nowi ludzie – POKOLENIE INTERNETU –progresywni eksperci różnych dziedzin, działacze społeczni, aktywiści, działający w realu i virtualu – Netyści są po to, aby wprowadzić na scenę społeczną, polityczną całe nowe pokolenie! – prawdziwy, oddolny RUCH społeczny.. PROWADZĄCY DO ZMIAN NA MIARĘ 21 WIEKU!

20. Nasz ruch zatem powstaje dla ludzi otwartych, aktywnych, wykształconych, progresywnych, nowoczesnych, pragnących przyjaznego, dobrze zorganizowanego państwa – w którym będzie się dobrze żyło, i z którego będziemy mogli być dumni! Jest nas ogromna ilość, ale nasz głos jest często mniej słyszalny, niż głos „moherów”, nawiedzonych konserwatorów „prawd odwiecznych” i admiratorów „dawnych, dobrych czasów” (w różnych odmianach). Ale czujemy w końcu – że przychodzi czas na nas!

21. My spory historyczne i martyrologie pozostawiamy historykom. Nie chcemy już dłużej oglądać się wstecz – przeciwnie! – widzimy nieograniczone szanse na rozwój – praktycznie we wszystkich dziedzinach życia. Miejmy odwagę zrywać ze starymi i „sprawdzonymi rozwiązaniami”, z wszelkimi stereotypami, bylejakością mentalną i prawdami w typie: „tak było zawsze”, czy „tego się nie da zrobić”.

22. Jako ruch społeczny i polityczny propagujemy nowe myślenie o roli obywateli w państwie, i o jego zadaniach wobec nas. Skoro płacimy (ogromne) podatki – mamy prawo być dobrze i przyjaźnie przez wszelkie urzędy obsłużeni. I to jest właściwą rolą państwa! Wszelkie kwestie światopoglądowe, historyczne, ideologiczne itp. – trzeba pozostawić do indywidualnej decyzji każdego człowieka – leżą one poza kompetencjami państwa (a także związanych z nim mediów, kościołów, usłużnych naukowców itp.).

23. Dzisiejsi politycy zapomnieli, że my, Polacy jesteśmy ambitni – pragniemy być jednym z najważniejszych krajów UE. Dzisiaj politycy robią wszystko, aby utrudniać nam rozwój, ale mamy gigantyczny potencjał – wystarczy go tylko uruchomić i nadać mu jasne, proste i uczciwe podstawy – a wtedy możemy naprawdę być wiodącym społeczeństwem UE.

24. Zapomnieli także, że w naszej naturze leży indywidualizm – potrafimy doskonale dać sobie radę, byle tylko zewnętrzne czynniki (biurokracja) nas nie krępowały. Sukces wielu akcji charytatywnych pokazuje, że potrafimy także być współczujący dla tych, którzy sobie gorzej radzą – byle tylko inicjatywa należała do nas. Dlatego trzeba relacje społeczne i model państwowy oprzeć na prawdziwej wolności, prawdziwym samostanowieniu – otwartej przestrzeni możliwości. Polacy nigdy w takim otwartym systemie nie żyli – nowe techniki zarządcze i technologie łączności – dzisiaj to umożliwiają.. – nasz ruch musi go urzeczywistnić.

25. Na czym się oprzemy? Nas w myśleniu politycznym inspiruje Internet. Nie jest to tylko narzędzie wymiany informacji – Internet wyznacza nowy model organizacji społeczeństwa – w jego centrum jest sieciowość oraz informacjonizm. Tak jak kiedyś wynalazek pisma, a potem druku zmienił świat społeczny, tak teraz zmieni go Internet. Przystępując do naszego zadania – musimy od nowa zdefiniować funkcjonowanie społeczeństwa – biorące pod uwagę kolosalne możliwości, które on niesie.

26. Na początku 21w najważniejszym pojęciem jest sieć – odnosi się ona do Internetu i do społeczeństwa. Sieć składa się z węzłów (ludzie, grupy, komputery, organizacje, firmy i inne podmioty życia społecznego) i ich poziomych powiązań / relacji. Sieć istnieje wtedy, gdy wiele węzłów  łączy się z wieloma innymi węzłami, poza kontrolą stałych centrów – realizując swój potencjał i swoje realne potrzeby / interesy.

27. Społeczeństwo sieciowe – jak sieć komputerowa – składa się z tysięcy autonomicznych sieci lokalnych, które mogą być powiązane ze sobą na niezliczone sposoby. Aktywność takiego społeczeństwa nie toczy się w centrum (władzy), ale w niezliczonych lokalnych układach / kontekstach / sprawach. Powiązania horyzontalne biorą górę nad wertykalnymi. Zachodzą one coraz częściej w poprzek dawnych kategorii politycznych, ekonomicznych, kulturowych i innych dotychczasowych granic (np. współpraca w Internecie). Główną rolę pełni w niej przepływ informacji – wiedza, technologie, ich kontrola, zarządzanie, marketing, innowacje. Relacje te są elastyczne, powstają na miarę wciąż zmiennych i różnicujących się potrzeb węzłów, a nie nakazów płynących z centrów. Często relacje te opierają się na elastycznym przemieszaniu – konkurencji i kooperacji (co nazywam kooperencją), zamiast dawnego bezwzględnego antagonizmu (darwinizm społ.), a co najważniejsze – produkują efekt synergii, czyli współdziałanie różnych czynników, którego efekt jest większy, niż suma działań elementów składowych.

28. Opowiadamy się za rządami inspirowanymi wymogami i filozofią sieci – za rządami sieciowymi. Dlatego nazywamy się NETYSTAMI.

NASZ MODEL PAŃSTWA

29. Wzorując się na teorii sieciowej społeczeństwa, działaniem Internetu, wieloma nowymi technikami rządzenia, ideami e-demokracji, demokracji partycypacyjnej i deliberacyjnej – przedstawiamy wizję naszego modelu państwa – NETARCHIĘ. Nie jest to model skończony, przeciwnie – jest wizją, którą przyjmujemy na początek. Chcemy poruszyć całe społeczeństwo polskie, a szczególnie nowe pokolenie politycznych aktywistów i ekspertów  – aby model ten rozwijać niejako po drodze wdrażania go.

30. Ogólnie, możemy powiedzieć, że netarchia opiera się na takiej organizacji społeczeństwa, która odchodzi od centralnych węzłów decyzyjnych oraz z góry danych hierarchii i zastępuje je sieciową grą zależności między wieloma aktorami społecznymi, wyłaniającymi decyzje ważne dla społeczeństwa w wyniku stosowania mechanizmów sieciowego rządzenia. W tym systemie sieć bezpośrednich zależności między wszystkimi aktorami społecznymi (aktywiści, przeróżne społeczności lokalne, grupy interesu, eksperci itp.) staje się ważniejsza, niż centralne struktury i hierarchie. Ośrodki decyzyjne wyłaniają się i zanikają na miarę pojawiania się społecznych problemów; indywidualna aktywność uczestników tej sieciowej gry czyni z nich jedno z centrów decyzyjnych (heterarchia).

31. Sieciowość oznacza, że odwracamy modele rządzenia – ze starego – polegającego na centralizmie, hierarchiczności, i płynących z tego – nieufności wobec ludzi – na model nowy. Jest to model wspierający – jak sam Internet – prawdziwą wolność ludzi, poziome relacje między nimi, pełną samorządność społeczeństwa – przy wykorzystaniu wszelkich form technologii informacyjnych (TI). Wiodące stają się różnorodne społeczności lokalne: samorządy, grupy wirtualne, organizacje pozarządowe i wolne relacje między nimi.

32. Optujemy za pełnym wprowadzeniem w życie zasady – wszystko, co nie jest zabronione – jest dozwolone! Oznacza to, że państwo powinno ustalać tylko ogóle ramy prawne dla swobodnej działalności lokalnych sieci (samorządów realnych i virtualnych) – a szczegółowe zasady i reguły życia społecznego będę określać same te sieci. Odchodzimy przy tym od obecnego modelu jednorodności – zasada:  takie same rozwiązania dla wszystkich – do nowego modelu – istnieje wiele rozwiązań danego problemu i wiele modeli organizacji i współpracy – każda grupa lokalna może wybrać swoje – byle tylko nie ograniczać innych społeczności / grup / jednostek.

33. Wszelkie prawa i zasady ustalane muszą być, przy tym, po to, aby ludziom pomagać, mobilizować ich, zamiast – jak mamy obecnie – ograniczać ich i hamować. To ważna zasada – państwo / społeczeństwo musi zwielokrotniać możliwości każdego człowiekasynergia to podstawowa zasada funkcjonowania w sieci – z niej musimy uczynić podstawę naszej filozofii działania.

34. Dlatego też odchodzimy od modelu jednolitego ustroju państwa – w 21 wieku, przy wykorzystaniu Internetu – model jednorodności rozwiązań jest archaiczny. Dzisiaj przychodzi czas na pokojowe współistnienie wielu modeli obok siebie. Nowa faza demokracji, za którą się opowiadamy, polega na tym, że ludzie w swoich lokalnych sieciach będą naprawdę mieli szansę wybrać najlepsze modele organizacyjne.
Rzecz jasna, najpierw będzie się toczyła prawdziwa gra demokratyczna – gra polegająca na ścieraniu się argumentów, przykładów, wyborów. Większość ludzi będzie chciała w niej brać udział (przeciwnie, niż dzisiaj) – bo będą wiedzieli, że naprawdę decydują w sprawach o życiowym znaczeniu (inaczej, niż dzisiaj, gdy maja tylko iluzję prawdziwych wyborów).

35. Opowiadamy się zatem za takim działaniem polityków, które polega na aktywizacji ludzi, dostarczaniu im wszelkich informacji o sprawach państwa – na poziomie lokalnym i centralnym, wyposażeniu państwa w nowoczesną, powszechnie dostępną infrastrukturę informacyjną (II). Nie negując roli nowoczesnych dróg, chcemy podkreślić, że dzisiaj to autostrady informatyczne są ważniejsze, niż drogowe. Kształcenie społeczeństwa w nowoczesnych technologiach komputerowych jest ważniejsze, niż wszystkie programy rządowe razem wzięte. One zresztą najczęściej i tak kończą się marnowaniem pieniędzy społecznych w archaicznych agencjach rządowych, komisjach, których pozytywny efekt działania trudno zauważyć. Istnieją więc ogromne rezerwy finansowe na uczynienie z naszego społeczeństwa jednego z wiodących społeczeństw informacyjnych na świecie – wystarczy tylko kierować się logiką działania sieci – tzn. każdy węzeł sieci musi być (w szerokim sensie) użyteczny; sieci tolerują tylko te węzły, które mają pozytywny wpływ na jej funkcjonowanie, w innym przypadku – reorganizują się.

36. Obecni politycy prawie nigdy nie mówią nam po co właściwie jest państwo, jego instytucje, jakie są nasze cele i dlaczego mamy płacić podatki. Oni liczą na siłę bezwładu społecznego, który siłą rozpędu trzyma ich przy władzy (w takich czy innych konfiguracjach), a ich system społeczny wciąż jako obowiązujący. Ale na początku 21 wieku trzeba od nowa zdefiniować te pojęcia. Internet sprawia, że nie ma potrzeby już siłą rozpędu tolerować przestarzałe i marnotrawne rozwiązania – społeczne, polityczne, ekonomiczne, kulturowe – Netyści są po to, aby wszystkie je zmienić!

37. Internet sprawia, że wielkie rzesze ludzi mogą być aktywne społecznie, bez strat dla ich życia zawodowego, czy rodzinnego. Dlatego możemy powoli zacząć rezygnować z nieefektywnego i patologicznego w wielu elementach systemu demokracji przedstawicielskiej – na rzecz systemu w większym stopniu angażującego różne kręgi ludzi. Pozwoli to wyzwolić społeczną mądrość zbiorową. Naturalnie, musimy wypracować najlepsze mechanizmy synergii wiedzy i doświadczeń – a eliminowania agresji, głupoty i złej woli – czyli trollingu.

38. Netarchia oddziela dwie płaszczyzna działania społecznego – poziom centralny i lokalny. Przy czym relacje między nimi – co do zakresu władzy i przepływów pieniężnych – powinny być 20/ 80.  Na poziomie centralnym – podejmuje się decyzje w oparciu o grę wielu aktorów społecznych, wśród których będą: przedstawiciele rządu, eksperci niezależni i instytucjonalni, prywatny sektor, samorządy lokalne, organizacje pozarządowe, aktywiści indywidualni i inni reprezentanci społeczeństwa.  A na poziomie lokalnym – opowiadamy się z stopniowym wprowadzeniem bezpośredniej demokracji elektronicznej – w której decyzje podejmują przez e-głosowanie wszyscy uprawnieni do tego obywatele danego regionu.

39. Ideą wiodącą jest tu idea GLOBALIZACJI LOKALIMU (czyli glokalizacji) – ludzie powszechnie powinni załatwiać swoje sprawy w najbliższej okolicy, w społeczności lokalnej. Przy tym przez społeczność lokalną musimy rozumieć grupę ludzi jakoś związaną ze sobą – dzisiaj już nie tylko terytorialnie, ale np. przez Internet – czyli społeczność internetowa; okolicą nie musi być także moja gmina, ale np. mój portal. Takie społeczności lokalne muszą mieć możliwość działać niezależnie i autonomicznie, w kooperacji z innymi, w oparciu o nowoczesne środki komunikacji elektronicznej; poziom centralny jest zaś po to, aby normować w miarę harmonijne i synergiczne funkcjonowanie sieci lokalnych – i tyle!

W 21 wieku – żadne niewydolne, biurokratyczne, marnotrawne instytucje centralne nie są już potrzebne – Internet skutecznie je eliminuje. Zastąpimy je najpotrzebniejszymi, elastycznymi, nowoczesnymi ośrodkami usług publicznych – z administracją pracująca w systemie menedżerskim i w trybie zarządzania projektami. Kierujemy się zatem zasadą: na szczeblu centralnym realizujemy ideę minimum państwa, a na szczeblu lokalnym ideę – maksimum społeczeństwa.

40. Jak może to działać? Rozważmy model sieciowej e-demokracji:

a. Zrównaniu ulega rzeczywistość realna i wirtualna. Rozbudowie ulega elektroniczny rejestr ewidencji ludności. Każdy obywatel otrzymuje elektroniczny dowód osobisty, który pozwala potwierdzać tożsamość obywatela w kontaktach z urzędami i w debatach społecznych (jednocześnie zapewniając niezbędną poufność danych). Przyjmuje się zasadę, że w debatach publicznych występuje się zawsze po identyfikacji, co zapobiegnie zjawisku trollingu.

b. Elektroniczny dowód osobisty – dodatkowo zawierać będzie bezpłatny elektroniczny podpis (równoważny z podpisem tradycyjnym w kontaktach z urzędem) ułatwiający każdemu obywatelowi uwierzytelnienie w kontaktach z administracją. Elektroniczny dowód osobisty będzie spełniał także funkcję „klucza” umożliwiającego dostęp do znajdujących się w rejestrach państwowych danych dotyczących obywatela. Ta funkcja będzie szczególnie przydatna w przypadku konieczności dołączenia dodatkowych dokumentów (zaświadczeń, odpisów) znajdujących się w innych urzędach.

c. Portal spraw publicznych (psp) – na poziomie centralnym istnieje centralny portal w typie portali społecznościowych web 2.0, będący centralnym miejsce elektronicznego życia obywateli. Tutaj wszystkie instytucje rządowe publikują wszelkie dokumenty rządowe (poza nielicznymi, objętymi tajemnicą państwową), jest tu więc moduł pełniący rolę centralnego repozytorium tworzonych decyzji państwowych. Podstawą jest prawdziwie jawna polityka informacyjna i nieograniczony dostęp obywateli zarówno do tych informacji, jak i do administracji wszelkich szczebli.

d. PSP jest forum ogólnospołecznych debat politycznych (deliberacja). Dokonują się one poprzez omawianie najważniejszych decyzji ramowych, które rząd planuje wprowadzić. Swoje stanowiska przedstawiają eksperci o różnych orientacjach i poglądach; uzupełniają je stanowiska organizacji pozarządowych, grup wirtualnych, społeczności mieszkańców itp. Wokół zaproponowanych rozwiązań toczy się debata. Każdy może zaproponować swoje uwagi – według ustalonych reguł debaty. Chat’uje się z urzędnikami rządowymi, posłami, ocenia ich wypowiedzi itp.

e. Obywatele mogą się zrzeszać w różnego typu grupy obywatelskie; grupy te będą prowadzić między sobą, a także z udziałem władz różnych szczebli, różne formy zdalnych spotkań; wchodzą w rachubę: panele obywatelskie, grupy fokusowe, sondaże opinii, referenda itp. Każdy będzie mógł prowadzić swojego bloga o tematyce społecznej – w sumie, ucierać się będą najlepsze rozwiązania, w oparciu o mądrość zbiorową. Będzie to nowy wymiar życia politycznego – sieciowa e-partycypacja.

f. Każdy obywatel / grupa będzie mógł zgłosić swoje rozwiązania, łącznie z projektami ustaw i decyzji. Finalne decyzje podejmie jednak rząd, podając szczegółową argumentację dla swojej decyzji(to jest niezbędne!). Za nie będzie ponosi odpowiedzialność polityczną. Naturalnie, rząd w wielu sprawach będzie mógł ogłaszać konsultacje społeczne, łącznie z możliwością e-głosowania nad danymi rozwiązaniami.

g. Co niezmiernie ważne – istnieć musi możliwość odwołania każdego urzędnika rządowego, administracyjnego, posła, senatora, moderatorów psp – w każdym czasie przez ogłaszane na portalu głosowanie (przy zapewnieniu określonego kworum).

h. Podkreślić trzeba, iż psp będzie administrowany przez wybieralnych adminów (o wysokiej randze w administracji). Będą oni eliminowali (na podstawie ścisłych norm) wszelki trolling, nadużycia, manipulacje i inne niekorzystne zjawiska. Ogólna zasada jest taka, iż debata publiczna (deliberacja) będzie się odbywać między przygotowanymi do tego merytorycznie obywatelami; należy od początku wyznaczyć wysokie standardy w tym zakresie. Z drugiej wszakże strony będą istniały stałe i powszechne programy e-learningu dotyczącego e-demokracji, a także obszerne źródła pomocy.

41. Również na poziomie lokalnym będą istnieć portale spraw lokalnych (pslo) – pełnić będą analogiczną rolę, ale w odniesieniu do spraw lokalnych i regionalnych:

a. Psl jest także portalem w stylu web 2.0. I tutaj także władze lokalne publikują wszelkie dane dotyczące swojej działalności. Tu także mają miejsce debaty społeczne. Różnica polega na tym, że debata toczy się nie o sprawach ramowych, ale o przedmiotowych, tzn. o konkretnych decyzjach, np. czy zbudować szkołę, czy spalarnię śmieci; jakie uchwalić lokalne podatki i czy uchwalić jakieś lokalne święto. Inna różnica polega na tym, że w wielu konkretnych sprawach społeczność lokalna przeprowadza e-głosowanie – i wyniki są zobowiązujące dla władz. Pozostaje do ustalenia w jakich sprawach – może podlegać to lokalnej debacie; liczy się zasada, że na szczeblu lokalnym elektroniczna demokracja bezpośrednia ma znacznie większe zastosowanie, niż na szczeblu centralnym, gdzie dominuje dochodzenie do społecznego konsensusu w sprawach ramowych.

b. Na tym poziomie także każdy urzędnik i przedstawiciel wybieralny społeczności – może zostać odwołany w każdym czasie.

42. Przekształcenie obecnej formalnej demokracji – w demokrację realną, za pomocą Internetu – jest istotą naszego podejścia. Nie przezwyciężymy obecnych problemów – bez wyzwolenia powszechnego aktywizmu społecznego; bez uczynienia spraw społecznych elementem życia wszystkich aktywnych i świadomych obywateli. Tylko wtedy pojawiające się problemy, afery, trudności – nie będą tylko jednodniowym tematem dla mediów, ale staną się przedmiotem powszechnego zaangażowania – i znajdowania konkretnych rozwiązań szybko wprowadzanych w życie.

43. Jeszcze raz trzeba podkreślić, że nie wyznaczamy żadnej uniwersalnej wizji reformy państwa, żadnego jednolitego programu partyjnego (ohyda!), ani szczegółowego modelu ustrojowego – czasy jednorodności (monocentryzmu) już się skończyły. Reforma społeczeństwa dokona się, gdy wprowadzimy do końca możliwości, które już dzisiaj stwarzają sieci łączności (Internet) i nadamy im sankcje prawne. Szczegółowe decyzje – będą wypracowywali ludzie w swoich lokalnych środowiskach (realnych i virtualnych), oni bowiem znają najlepiej swoje problemy. Naszym zadaniem – pierwszego pokolenia Netystów – jest w szczegółach dopracować ten model, zbudować silne podwaliny społeczeństwa informacyjnego, z powszechnie dostępną infrastrukturą techniczną oraz portalami spraw publicznych, a także pokazać ludziom, że tak można – i że to działa!

44. Nasza wizja państwa opartego na sieciach społecznych i masowej łączności Internetowej, musi być uzupełniona o ważne elementy dodatkowe. Podstawą nowej filozofii rządzenia musi być wprowadzenia na poważnie  idei zrównoważonego rozwoju. Oznacza to, że opowiadamy się za systemem społecznym i ekonomicznym, który chroni zdrowie i bezpieczeństwo ludzi, a także integralność ekosystemu Ziemi, bez zagrożenia możliwości zaspokojenia potrzeb przyszłych pokoleń i bez przekraczania długookresowych granic pojemności ekosystemu Ziemi. Rozwój nowoczesnych technologii, za czym się opowiadamy, musi iść krok w krok z potrzebami środowiska naturalnego i harmonii społecznej.

45. Opowiadamy się także za wyraźnym określeniem, iż wszystkie powyższe rozwiązania mają służyć wszechstronnemu rozwojowi człowieka – realizacji jego potencjału: w aspekcie materialnym, społecznym i psychologicznym oraz zapewnieniu możliwie jak największej ilości ludzi wysokiej jakości życia. Przy czym przez określenie to rozumiemy: nie tylko posiadanie dobrej klasy produktów i usług. W dzisiejszych czasach wysoka jakość życia to także:  ekscytujące relacje społeczne, dobrej klasy rozrywka, relaks, aktywność fizyczna, a także, pobudzające kreatywność, środowisko kulturowe oraz szeroko rozumiana równowaga między pracą a życiem, wnętrzem człowieka i jego zewnętrzem – co razem pozwala w pełni regenerować siły życiowe i zachować zdrowie szerokich rzesz ludzi. Państwo / społeczeństwo musi dzisiaj – co jasne – dawać szansę realizacji „ilościowych” aspektów życia – ale coraz bardziej – aspektów „jakościowych” – i to jest perspektywa polityki 21 wieku.

 

NASZ MODEL RZĄDZENIA

46. Sieć wyraża nową holistyczną filozofię, według której każdy jest (potencjalnie) połączony z całym swoim otoczeniem i z tego czerpie tożsamość i szanse rozwoju. Ludzie dzisiaj coś znaczą tylko o tyle, o ile posiadają swoje miejsce w ramach jakiejś struktury relacji, poprzez którą mają dostęp do takich czy innych zasobów: nade wszystko – informacyjnych (wiedza, możliwości) A zatem, najważniejszą wartością w sieci jest „być włączonym”. Społeczeństwo sieciowe musi więc zapewniać dostęp do sieci (wszelkiego typu) – jak największej ilości węzłów (ludzi, grup, firm, organizacji).

47. Rządzenie nie polega już na bezwzględnym pokonaniu rywali i zajęciu pozycji w twardym centrum, które rozdziela dobra i przywileje (silnym, swoim) grupom. Rządzenie 21 wieku to –networking – budowanie społecznej sieci poparcia, umożliwianie sieciom lokalnym dostępu do zasobów, których potrzebują, umożliwianie im samo-rządzenia – w ramach reguł społeczeństwa sieciowego.

48. Podstawą decyzji politycznych jest społeczna debata (deliberacja), czyli osiąganie konsensusu z partnerami społecznymi, na podstawie „racjonalnej” oceny danych, w świetle filozofii każdy wygrywa (win / win). Przy czym rządzi tu zasada, iż nie blokujemy społeczeństwa nadmiarem praw, zasad, regulacji itp. – definiujemy precyzyjne ramy możliwości. Nie narzucamy także reguł, które nie wynikają z dialogu w sieci, i nie zostały dobrowolnie przyjęte – chyba, że negują inne sieci / grupy.

49. Innymi słowy, dzisiaj ludzie i podmioty społeczne dla swojego samookreślenia (tożsamości), dla pełnego rozwoju i realizacji swoich interesów potrzebują być włączeni do wolnej wymiany przepływów z wybranymi sieciami: osobami, organizacjami, firmami i innymi podmiotami społecznymi – tworzenie warunków do tego jest podstawą nowej polityki 21 wieku. To właśnie będziemy robić, gdy będziemy mieć wpływ polityczny na otoczenie.

50. Należy także przemyśleć od nowa rolę partii politycznych. Wchodzi w rachubę model rozbudowy wewnętrznej demokracji w grupie politycznej – i mocniejsze związanie reprezentantów politycznych z decyzjami ogółu członków partii. Tutaj także rola Internetu jest nie do przecenienia. Można wprowadzić systemy komputerowe, które śledzą głosowania posłów / senatorów, i zgodność tych decyzji z wcześniejszymi obietnicami oraz wolą wyborców. Znacznie zwiększy to ich odpowiedzialność.

51. Bezwzględnie natomiast trzeba wprowadzić model odwoływania reprezentantów politycznych (posłów, senatorów i reprezentantów innych szczebli) w każdym czasie, w wyniku głosowania wyborców. Bez tego nie da się uzdrowić samowoli posłów i ich związania raczej wobec bossów partyjnych, niż wobec wyborców.

52. Trzeba wprowadzić także model testowania zdolności i kompetencji kandydatów na reprezentantów różnych szczebli. Muszą to być ludzie o dużych zdolnościach intelektualnych, wiedzy o systemie politycznym i bezwzględnych kompetencjach moralnych. Istnieją specjalistyczne testy zawodowe, którym kandydaci powinni być poddani. Wyniki testów powinny być publicznie dostępne na psp. Trzeba zerwać z absurdem, w którym kierownik małej firmy musi mieć potwierdzone większe kompetencje, niż minister.

E-ADMINISTRACJA

53. Wszyscy przedstawiciele państwa i jakichkolwiek władz muszą przyjąć do wiadomości, iż ich pozycja nie ma wartości samej dla siebie, i nie jest wieczna (jak jest obecnie), ale jest tylko określoną rolą społeczną. Racją jej istnienia jest mandat społeczny i realna przydatność dla potrzeb społecznych. Nie możemy się już godzić na pozorne korzyści, oszustwa i inne patologie administracyjne, które mają miejsce dzisiaj – role społeczne muszą być traktowane elastycznie; musza być kształtowane w oparciu o filozofię służby publicznej a także na miarę realnych potrzeb sieci społecznych.

54. Bezwzględnie chcemy wprowadzić nową filozofię w całej sferze administracji państwowej. Dosłownie każdy przedstawiciel państwa musi przyswoić sobie przekonanie, że: 1. Jest usługodawcą na rynku usług administracyjnych, 2. Tzw. „petenci” to naprawdę klienci – ze wszystkimi tego konsekwencjami, 3. Racją jego istnienia jest profesjonalna i przyjazna obsługa jego klientów. 4. Klienci mogą w łatwy sposób zadecydować o jego zwolnieniu – poprzez głosowanie przeciw jego postawie i kompetencji. Posada w administracji musi być wyróżnieniem – powinna cieszyć się prestiżem i przywilejami, jednak być zarazem obarczona odpowiedzialnością i ryzykiem nie sprostania oczekiwaniom społecznym.

55. Na co dzień świadczenie usług administracyjnych powinno być w zdecydowanej większości świadczone za pomocą Internetu – w postaci tzw. e-administracji. Wszystkie instytucje centralne i lokalne powinny zostać przeorientowane w kierunku elektronicznym. Powstać musi także centralny portal elektronicznej obsługi obywateli, realizujący zadanie codziennej, interaktywnej obsługi obywateli na wszystkich szczeblach administracji – od obsługi na poziomie międzynarodowym, rządowym, do publicznych usług na szczeblu lokalnym. Bardzo ważne jest także i to, że umożliwi to w pełni elektroniczne kontakty między sami urzędami wszelkich szczebli. W rezultacie integrowania urzędniczej pracy i jej usieciowienia jednostki administracji publicznej będą obsługiwać klientów dużo lepiej, szybciej, bez wielokrotnych wizyt, bez wielokrotnego prezentowania dokumentów i danych, bez sytuacji korupcyjnych. Ogólnie, system e-administracji powinien oznaczać wprowadzenie zasady pełnej kooperacji usługodawcy (urzędnika) i usługobiorcy (obywatela) w załatwianiu spraw obywatelskich.
Naturalnie, pełne wprowadzenie e-administracji trzeba rozłożyć na kilka lat. Musi być też ono poprzedzone bardzo intensywną akcją szkoleniowo-informacyjną. Najważniejsze jednak, aby już dzisiaj wszyscy eksperci z tego zakresu postawili sobie za cel – wprowadzenie tego systemu w życie.

INNE KWESTIE

56. Opowiadamy się za sieciowym charakterem działalności gospodarczej, co oznacza, iż musi być ona osadzona w sieciach społecznych. Wynika z tego, że musi być bardziej, niż dotąd pod kontrola społeczności lokalnych, a tylko w niewielkim stopniu – biurokracji państwowej, czy wielkich koncernów.

57. Netyści zwracają też uwagę, iż dzisiaj produkty i usługi nabierają wartości dzięki komunikacji i kooperacji wewnątrz sieci (społecznych, produkcyjnych itp.), działających w większej i mniejszej skali. To jest zasadnicza różnica w stosunku do ery industrialnej, w której wysiłek pojedynczej firmy w oparciu o jej zasoby decydował o rozwoju. Podobnie, wartości przynależne produktom I usługom, powinny przynależeć dzisiaj raczej do wszystkich członków sieci, niż do pojedynczych firm. Pełną ekonomię tego podejścia trzeba dopiero rozwinąć. Jednak niewątpliwe musi być, że ważną cechą gospodarki sieciowej musi być proporcjonalny podział zysków wszystkim uczestnikom sieci produkcyjnej, ze względu na ich wkład w powstawanie efektu synergii, generującej przychody.

58. Można powiedzieć też, że opowiadamy się za systemem gospodarczym, w którym mechanizmem regulacji całości nie będzie albo sam rynek, albo centralne planowanie, lecz dynamiczna równowaga różnych mechanizmów, które obejmą systemy powiązań między przedsiębiorstwami, wpływy społeczności lokalnych, organizacji społecznych, a także układy międzynarodowe. Jesteśmy zbyt kompleksowym społeczeństwem, aby w sferze gospodarczej stosować uproszczone rozwiązania.

59. Państwo jako takie nie powinno się zajmować działalnością gospodarczą. Zasadniczą rolą państwa w tej sferze jest tworzenie ram prawnych dla działalności gospodarczej obywateli, grup obywateli i innych związków (w oparciu o konsensu zawierany na psp), gwarantowanie wolności wykonywania działań gospodarczych i harmonijne funkcjonowanie całego systemu.

60. Dodatkowo, przewidujemy pewien wpływ państwa poprzez ofertę programów socjalnych (rozwój człowieka, szkolenia, wsparcie), o które społeczności lokalne będą konkurowały – chodzi nam przy tym raczej o redystrybucję możliwości i wiedzy, niż finansów.

61. Z innego punktu widzenia, trzeba pamiętać, że gospodarka nie jest fetyszem, nie można więc podporządkowywać całości spraw ludzkich – jej wymaganiom, co teraz ma miejsce. Wyznacznikiem dobrej ekonomii nie jest GDP, ile raczej HPI (happy-planet-index). W tym sensie, Netyści opowiadają się za szukaniem dynamicznej równowagi między rozwojem człowieka dzięki pracy, rozwojem wiedzy i kreatywności a efektywnością systemów ekonomiczno-gospodarczych. Zawsze jednak będziemy bronić prymatu człowieka i jego rozwoju, nad wszelkimi środkami, które temu służą (w tym wypadku produkcją, pracą).

62. Opowiadamy się za społeczeństwem w pełni szanującym indywidualne wybory ludzi w sferze światopoglądu, religii i dróg realizacji osobistego szczęścia – dlatego musimy w pełni wprowadzić pozytywną wersję neutralności ideowej państwa, w którym wszyscy będą w równym stopniu szanowani.

63. Zasadę tę wspiera założenie, że jest możliwych wiele rozwiązań w ramach społeczeństwa dla wszelkich spraw publicznych: organizacyjnych, ekonomicznych, zwyczajowych, religijnych, światopoglądowych itp., i tam, gdzie się tylko da każdy może czerpiąc z różnorodności i dynamiki społecznej swoje korzyści (zasada win/win). A to oznacza, że nie musimy już, jak dawniej, z powodu rozlicznych zagrożeń na siłę utrzymywać wspólnoty społecznej wokół jednego katalogu poglądów, wartości i rozwiązań organizacyjnych, bo dzisiaj dawne zagrożenia odeszły w cień, a powstały wyzwania, którym lepiej sprostać może wielość form, idei i wartości, słowem – różnorodność życia społecznego. Oznacza to, że w nowym systemie wszyscy kierują się principium: dopuszczamy i to i tamto – tak by rozwój jak największej ilości ludzi i ich sieci był zmaksymalizowany.

64. Na bazie przedstawionej tu wizji politycznej – wypracujemy dalsze szczegółowe rozwiązania. Np. w zakresie rozwoju sieciowego modelu gospodarki, reformy służby zdrowia, wymiaru sprawiedliwości i innych sfer publicznych – wszędzie da się zastosować nowoczesne rozwiązania, oparte na Internecie i innych elementach technologii informacyjnych. Zarazem jednak wszędzie da się znaleźć równowagę między wolnością i samostanowieniem jednostek i  lokalnych społeczności (sieci), a profesjonalizmem obsługi wszystkich obywateli – ta filozofia dynamicznej równowagi, jest kolejnym wyznacznikiem myślenia Netystów.

65. Nasza podejście sumuje w wizji –> Polska – kraj innowacyjnego, w pełni demokratycznego  społeczeństwa sieciowego, i w pełni zrównoważonego rozwoju; kraj i społeczeństwo wspierające wysoką jakość życia swoich obywateli.

Prosimy wszystkich, którzy podzielają choć w pewnym stopniu tę (wstępną) wizję społeczną – do wsparcia naszej misji wprowadzenia polityki polskiej w 21 wiek.

Przyłączcie się i twórzcie RUCH NETYSTÓW.

Internauci wszystkich krajów – jesteście już połączeni! 

Teraz dzięki sieciowej synergii (bezinteresownej i uczciwej współpracy)- zmieńmy te archaiczne (przestarzałe) państwa i uwolnijmy prawdziwie obywatelskie społeczeństwa! 

Alexander Sikora

05.09.2009

Podziel się opinią:
Pin Share

Comments

comments

About The Author

Innowator. Ukończył studia na Wydziale Filozoficznym KUL; stypendysta u prof. Leszka Kołakowskiego na University of Oxford. Ukończył także studia podyplomowe: Zarządzanie Finansami i Inwestycje Finansowe na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu oraz Public Relations w Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu. Zajmuje się filozofią miasta, architektury (w ramach think-tanku BioCity Project) oraz trendami rozwojowymi w kulturze i cywilizacji, prowadzącymi do zmiany panujących paradygmatów. Także właściciel innowacyjnej agencji konsultingu terytorialnego: Metamorphosis Innova City. W jej ramach zaprojektował i wdrożył kilkanaście innowacyjnych marek i strategii terytorialnych dla wielu polskich miast, w oparciu o zasady zrównoważonego rozwoju i deliberacji społecznej. Współzarządzający Fundacją Nowej Kultury. Redaktor portalu progg.eu Napisz do mnie

Related posts

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *